Jak założyć ogród Back to Eden: 6. wybór scenariusza działania

W zależności od dostępnej przestrzeni i materiałów możliwe są różne scenariusze realizacji ogrodu. Zacznę od opisania metody klasycznej, czyli tak jak w filmie, a potem opiszę kilka wariacji, włącznie z moją propozycją na to, co zrobić, kiedy nie planujesz zakładania ogrodu w najbliższym czasie.

1. Metoda klasyczna (dotyczy też podniesionych grządek)

Czyli tak, jak zostało to przedstawione w filmie Back to Eden. Na początek przypominam schemat warstw, a potem omówię poszczególne kroki. W podobny sposób zakłada się podniesione grządki, ale jeśli tylko masz taką możliwość, załóż ogród na dużej powierzchni zamiast robić kilka grządek.

Przygotowanie terenu

  • oznacz w wyraźny sposób, gdzie będzie ulokowany ogród (kamienie, obrzeża, żyłka);
  • wyrwij większe chwasty i te, które rozmnażają się przez kłącza (perz, pokrzywa, powój)
  • wyrównaj teren – chodzi o usunięcie górek i dołków, staraj się kopać tak płytko, jak to możliwe, najlepiej użyć grabi lub motyki

Obrzeża

Wyłożenie ściółki może znacząco podnieść poziom Twojego ogrodu (10-20 cm), a jeśli dodatkowo graniczy z trawnikiem, to dobrze jest zrobić obrzeża. W przeciwnym razie ściółka będzie się rozsypywać, trawa będzie zarastać ogród (przez kłącza, albo wysiewanie nasion) i efekt estetyczny będzie mizerny. Trawnik wymieszany ze ściółką również trudno się kosi.

Zazwyczaj zostawiam to na koniec, bo najlepiej jak najszybciej rozłożyć ściółkę, żeby pracowała, ale możesz równie dobrze zacząć od tego kroku. Ogólnie łatwiej na początku zrobić obrzeża, zwłaszcza jeśli planujesz podniesione grządki 😉

Obrzeża możesz zrobić z różnych materiałów, np. z desek, obrzeży chodnikowych, płytek chodnikowych itd. Szybkim sposobem na proste i mobilne obrzeża jest zrobienie ich z żerdzi, czyli pni niewielkich drzew. Oczywiście beton będzie najtrwalszy, a deski po kilku latach zaczną się rozpadać.

Jak zamontować obrzeża?

  • Przygotuj szpadel, taczkę, żyłkę budowlaną albo sznurek, poziomicę lub deskę ok. 1,5 – 2 m długości z przywiązaną butelką wody, ewentualnie piasek z cementem, gumowy młotek, grabie
  • Rozciągnij żyłkę tam, gdzie planujesz obrzeża. Na każdym załamaniu krzywej wbij kołeczek.
  • Jeśli chcesz sprawdzić poziom, to użyj poziomicy albo deski z butelką wody. Moim zdaniem najlepiej jest utrzymać prostą linię równoległą do poziomu ziemi, niekoniecznie musi być idealnie pozioma.
  • Wykop darń na odpowiednią głębokość. Najlepiej wkopać obrzeża na głębokość min. 7 cm, optymalnie 10 cm, ale z drugiej strony muszą wystawać powyżej poziomu, tak, żeby ściółka się nie wysypywała; samemu musisz więc dobrać odpowiednią głębokość w zależności od tego, jak wysokie są Twoje obrzeża.
  • Podsyp na dno rowku trochę piasku
  • Włóż obrzeże, przesuń kilka razy w prawo i w lewo, wyrównaj w odniesieniu do żyłki stukając kilka razy młotkiem.
  • Wsyp piasek z jednej i drugiej strony obrzeża
  • Ubij piasek choćby grabiami, młotkiem albo trzonkiem łopaty
  • żeby obrzeże lepiej się trzymało, możesz od zewnątrz podsypać je suchą mieszanka cementu z piaskiem lub gotową wylewką (również suchą, możesz wymieszać z piaskiem). Jak wkopujesz obrzeże na minimalną głębokość 7 cm, to warto to zrobić dla lepszej stabilizacji, ale sam oceń, czy warto. 

Wykładanie papieru

Tak jak pisałem, warstwa papieru ogranicza przebijanie się chwastów i powinna być złożona z kilku warstw cienkiego papieru, który pod ciężarem ściółki odetnie dopływ światła i powietrza a z czasem ulegnie rozkładowi.

Jak wyłożyć papier?

  • Przygotuj
    • papier
    • nóż do tapet
    • jeśli lekko wieje – konewkę albo węża z wodą (mokry papier mniej ucieka)
    • coś do przyłożenia papieru – długie i ciężkie, np. rurki, deski
    • jeśli masz papier w rolkach, to przyda się motyka lub grabie jako wysięgnik do rozwijania
  • Papier najlepiej rozkładać na zakładkę, w kilku warstwach na raz. To znaczy.:
    • zakładka: poszczególne arkusze powinny zachodzić na siebie
    • w kilku warstwach: 5-10 warstw gazet, 2-5 warstw papieru pakowego, 2 warstwy cienkiego kartonu; możesz dać 2 warstwy gazet i 1 warstwę kartonu (w tej kolejności)
    • na raz: po rozłożonym papierze lepiej nie chodzić, więc ułóż warstwę o szerokości ok. 1 m, na nią kolejną warstwę i kolejną. Potem przejdź dalej i ułóż kolejny metr szerokości, i tak dalej, i tak dalej.
  • Zacznij od najdalszej części ogrodu patrząc od strony, z której będziesz wykładać podłoże. W ten sposób zakładki ułożą się tak, że papier nie będzie się podwijać i podłoże nie będzie wpadać pomiędzy arkusze.
  • Jeśli wieje, podlewaj arkusze na bieżąco – najlepiej robić to we dwoje
  • Po rozłożeniu jednego metra szerokości przyłóż papier czymś cięższym, albo wysyp kilka łopat podłoża i rozłóż kolejną warstwę.
  • Jak dojdziesz do obrzeży, to postaraj się na skraju podwinąć papier w dół, do podstawy obrzeża. Jak będzie podwinięty do góry, do szczytu obrzeża, to spodziewaj się, że będą tam wyrastać chwasty.

Rozkładanie podłoża

Najgorsze za Tobą. Teraz jest już z górki – wystarczy taczka i łopata.

  • Najlepiej najpierw rozłożyć cienką warstwę podłoża, żeby móc się po niej poruszać z mniejszą szkodą dla warstwy papierowej. Jeśli rozłożysz cienką warstwę stopniowo, już w czasie rozkładania papieru, to tym lepiej.
  • Zacznij od najbliższej części ogródka i poruszaj się stopniowo wgłąb (żeby poruszać się po papierze przykrytym grubą warstwą podłoża.
  • Podłoże można wysypać z taczki i rozprowadzić grabiami (uwaga – zębami do góry), albo rozrzucać przy pomocy łopaty. To drugie rozwiązanie jest lepsze, kiedy boisz się o uszkodzenie papieru – możesz stojąc przy taczce rozrzucać podłoże nie chodząc po papierze.
  • Wyrównaj podłoże przy użyciu grabi – znów – zębami do góry
  • Sprawdź, czy wszędzie jest ok. 10 cm podłoża – możesz użyć do tego tępego narzędzia, np. trzonka młotka. Uważaj, żeby nie uszkodzić papieru.

Rozkładanie ściółki

Tutaj już nie ma żadnej filozofii – po prostu taczka po taczce wysypujemy ściółkę, znów zaczynamy od najbliższej części ogrodu. Postępuj tak, jak z podłożem i będzie dobrze.

Jedyny problem jaki możesz napotkać, to ładowanie zrębków ze sterty czy przyczepy do taczki. Trudno się to robi przy użyciu wideł czy łopaty. Ja radziłem sobie z tym na kilka sposobów:

  • rękami nagarniałem zrębki do wiadra, a z wiadra do taczki
  • z przyczepy nagarniałem zrębki grabiami do starej poszewkę na kołdrę. Tak napełniony worek przeciągałem po trawie i zrębkach i opróżniałem w ogródku.
  • używałem kastry budowlanej prostokątnej 90 l, nagarniałem do niej zrębki grabiami i później przeciągałem ją po zrębkach do ogrodu (działa jak sanki)
  • używałem specjalnych, gęstych wideł do ziemniaków zamiast łopaty (jeśli ich nie masz, to nie warto kupować)

Rozkładanie nawozu

Mmm, wisienka na torcie 🙂

Najlepiej robić co przy użyciu łopaty i zamaszystym ruchem rozrzucać nawóz po ogródku. Większe elementy można rozbić łopatą i rozciągnąć grabiami. Jeśli trochę przemiesza się ze ściółką, to nawet lepiej.

Jak masz mało nawozu wyznacz sobie wstępnie grządki, i rozkładaj go paskami ok. 20 cm, tam gdzie planujesz zasiewy.

Podlewanie

Na koniec, jeśli podłoże albo ściółka jest przesuszone, możesz podlać całość, żeby przyspieszyć rozkład ściółki, albo poczekać na deszcz.


Tak wygląda klasyczny scenariusz, a teraz kilka moich pomysłów co można zrobić inaczej:

2. Nie planuję ogrodu w najbliższym czasie

Świetnie! Oszczędź sobie koszenia, i rozłóż ściółkę w wybranym miejscu. Za dwa-trzy lata ziemia pod spodem będzie już świetnie przygotowana i da Ci porządne efekty w pierwszym sezonie.

Przygotowanie miejsca + papier

Możesz dać grubą warstwę papieru, np. kilka warstw kartonów, bo w ciągu kilku sezonów się rozłoży i nie będzie przeszkód w sadzeniu. W zależności od grubości papieru i tego, co rośnie pod nim, możesz sobie darować plewienie. Powtarzam, że odradzam zakładanie ogrodu w miejscu, gdzie są chwasty rozmnażające się przez korzenie (np. powój, perz, pokrzywy). Te chwasty przetrwają kurację kartonową i prawdopodobnie będą się świetnie czuć w zrębkach. Jeśli jedyne możliwe miejsce jest zachwaszczone, to możesz wykonać plewienie, ale w tym wypadku będzie ono uciążliwe, bo trzeba będzie dokładnie wybrać korzenie niepożądanych roślin.

Ściółka

Na to zaaplikuj sporą warstwę ściółki, najlepiej zrębki, ale dobrym rozwiązaniem będzie spora warstwa taniej ściółki od razu (np. słoma), a potem – w miarę jak będziesz mieć czas i środki – dołożenie kolejnej warstwy, np. zrębków.

  • Przygotuj teren – wyrównaj i ewentualnie usuń chwasty
  • Wyłóż papier, grubą warstwę
  • Wyłóż ok 20-30 cm słomy (pamiętaj, że się skompresuje), zostaw kilka kostek słomy na przyszłość.
  • Możesz na słomie rozłożyć jakieś grubsze gałęzie, żeby wiatr jej nie zdmuchnął. Ewentualnie bardzo obficie podlej – wtedy też wiatr będzie jej niestraszny.
  • Potem możesz użyć tego miejsca jako kompostownika – możesz wyrzucać tam trawę, liście i inne odpady (unikaj wysokiej trawy z kłosami, chwastów z nasionami). Jeśli przeszkadzają Ci zapachy lub widok, to możesz wykładać na warstwie odpadków pozostawioną słomę.
  • Jak tylko będziesz mieć możliwość, to zorganizuj bardziej trwałą ściółkę, najlepiej zrębki, i wyłóż je na wierzchu.
  • Mając niewielką ilość zrębki, to pamiętaj, że minimalna warstwa to 5 cm, poniżej tej grubości zrębka się rozproszy i nie spełni swojej roli. Lepiej wyłożyć 10 cm na jednej części, a potem taką samą warstwę w pozostałych częściach ogródka.
  • Po wyłożeniu zrębki też można kompostować odpadki na miejscu, ale ze względów estetycznych lepiej ustawić (nawet na zrębkach) niewielki kompostownik, np. z palet albo z desek. Chyba, że masz zapas zrębków – wtedy spokojnie wysypuj odpadki i przysypuj zrębkami.

3. Mam już tradycyjny ogród warzywny

Jeśli Twój ogród:

  • nie jest zainfekowany agresywnymi chwastami, np. perzem i powojem
  • nie był sztucznie nawożony ani chroniony (insektycydy, herbicydy)
  • ma względnie żyzną ziemię (nawożoną kompostem albo obornikiem)
  • spełnia wymogi opisane tutaj: wybór miejsca

… możesz go łatwo przerobić na ogród Back to Eden.

Jak przerobić ogród na Back to Eden

Potrzebujesz ściółki i ewentualnie papieru, nawozu i obrzeży. Możesz pominąć wykładanie papieru i podłoża, bo chwasty usuniesz ręcznie, a za podłoże będzie robić dotychczasowo używana ziemia.

Obrzeża

Wyłożenie ściółki może znacząco podnieść poziom Twojego ogrodu (10-20 cm), a dodatkowo jeśli graniczy z trawnikiem, dobrze jest zrobić obrzeża. W przeciwnym razie ściółka będzie się rozsypywać, trawa będzie zarastać ogród (przez kłącza, albo wysiewanie nasion) i efekt estetyczny będzie mizerny. Jak to załatwić – opisałem powyżej.

Przygotowanie terenu + opcjonalnie papier

  1. Usuń chwasty. Może być ręcznie, może być przy użyciu opielacza, ale nie przekopuj ziemi. Zależy nam na pozostawieniu jej nienaruszonej struktury. Jeśli jakiś chwast ma głęboki korzeń, usuń go rozluźniając ziemię widłami albo szpadlem.
  2. Wyrównaj ewentualne górki i dołki. Nie musi być idealnie. Znów, staraj się nie naruszać ziemi – zależy nam na utrzymaniu struktury gleby.
  3. Możesz rozłożyć warstwę cienkiego papieru, np. pakowego albo gazet, ale tylko wtedy, kiedy zasiewy planujesz dopiero za miesiąc-dwa. Kartony na pewno się nie rozłożą wystarczająco szybko.
  4. Możesz też dać warstwę papieru, a żeby dostać się do podłoża rozsuniesz ściółkę i wytniesz papier, jeśli się nie rozłożył. Takie wycinanie możesz przeprowadzić przy użyciu szpadla albo noża (będzie go potem trzeba naostrzyć).

Ściółka

Wykładasz dokładnie tak, jak opisałem powyżej – uważaj tylko żeby nie uszkodzić papieru.

Nawóz

Jeśli tylko masz dostęp do ekologicznego nawozu (obornika ze sprawdzonego źródła lub kompostu), to nie wahaj się go użyć. Nawozów organicznych nie można przedawkować. Zgodnie ze schematem, nawóz rozsypujemy cienką warstwą, ok. 1 cm, na całej powierzchni ogrodu. Jak masz niewielką ilość, to możesz wysypać go

4. Sposób na mało kompostu

W części naszych ogrodów zastosowałem też taką sztuczkę, która pozwoliła mi zaoszczędzić sporo kompostu. To rozwiązanie ma swoje minusy, ale ma niewątpliwy plus – można oprzeć się o własną, pewną materię organiczną. Sposób ten możesz zastosować w każdym z powyższych wariantów.

O co chodzi?

  • Wykonujesz kroki tak, jak w sposobie 3, wykładając też papier pod ściółką.
  • Kiedy już chcesz siać, rozgarniasz ściółkę na boki, tak, żeby dojść do warstwy papieru (uwaga żeby jej nie uszkodzić).
  • Do tak przygotowanego rowka wsypujesz ok. 7-10 cm kompostu albo innego podłoża
  • Zasiewasz
  • Ewentualnie podlewasz
  • Jak rośliny wzejdą, to grabisz ściółkę z powrotem.

Podsumowanie

Szacuję, że na samodzielne założenie 1 mkw ogrodu potrzebujesz ok. 15 minut (nie wliczam montowania obrzeży). Łatwo policzyć, że planując 50 mkw potrzebujesz ok. 12-14 godzin. Im większy zespół, tym szybciej pójdzie. Da się zrobić w jeden weekend!

W następnym odcinku już same przyjemne rzeczy, czyli jak obsiewać ogród Back to Eden.

Nowe artykuły na Twój email:

Podobało Ci się? Zostań Patronem!

Jeśli tekst Ci się spodobał i w ogóle chcesz żebym dalej tłumaczył, pisał a może i kręcił filmy, to możesz się do tego przyczynić zostając Patronem tego bloga! Przygotowałem bonusy dla wspierających, ale główny bonus to fakt, że ogrodnictwo ekologiczne i ja osobiście będziemy Ci baaardzo wdzięczni.

8 komentarzy do wpisu „Jak założyć ogród Back to Eden: 6. wybór scenariusza działania”

  1. Cześć!

    Nie jestem ogrodnikiem, nie znam się chyba kompletnie na nim.
    Dodatkowo „boję się” bez-muszelkowych ślimaków, dżdżownic i innych takich.
    Mieszkam w mieście, choć dzieciństwo spędziłam na działce (ogródku ROD) u jedynych i na wsi u drugich Dziadków. Nie posiadam póki co swojego kawałka ziemi.

    Pomimo tego wszystkiego bardzo spodobał mi się taki rodzaj uprawiania ogrodu czy w ogóle ziemi i zapragnęłam w bliższej lub dalszej przyszłości zatroszczyć się o takowy.

    Póki co mogłabym spróbować na kawałku pola rodziców (aczkolwiek to gorsza wersja, ponieważ wszystko włącznie z wodą trzeba by dowozić na miejsce – póki co jest to pole orne + trawa/łąka która jest koszona). Drugim rozwiązaniem jest skorzystanie z kawałka łąki kogoś znajomego, kto mieszka na wsi. Jest też trzecia opcja – poczekać aż będę miała takie bardziej swoje miejsce na tym świecie.

    W związku z tym, że mój Luby zajmuje się ścinką drzew, a jego szef posiada rębak, miałabym dostęp do – myślę – całkiem fajnego źródła zrębków.

    Pomimo przeczytania wszystkich artykułów, pojawiają się u mnie pytania:

    1) Czy usuwanie chwastów z podłoża jest konieczne?
    Lubię naturę i myślę, że niektóre chwasty, które mają również wiele dobrego, jak mniszek lekarski czy bluszczyk kurdybanek nie przeszkadzałaby mi – cieszyłabym się mogąc czasem je skubnąć i zjeść albo zrobić syrop albo po prostu dać się zaskoczyć jakimś nieplanowanym ziołem, które sobie wyrośnie i którego właściwości odkryję.

    2) Czy jest możliwość założenia takiego ogrodu tylko i wyłącznie przy użyciu zastanego podłoża (łąka) oraz zrębków – i jeśli tak to w jaki sposób to najlepiej zrobić?
    Czy jednak bardzo istotne są te wszystkie poszczególne warstwy?

    Póki co tylko te dwa pytania mi się nasuwają, część wcześniejszych pytań, które miałam rozwiał ostatni artykuł. Ale na pewno będę przychodziła z kolejnymi.

    Pozdrawiam,
    – Ewa

    Odpowiedz
  2. Cześć, dzięki że piszesz! Co do doświadczenia ogrodniczego, to nawet dobrze się składa, bo metoda Back to Eden dezaktualizuje sporo utartych przekonań ogrodniczych. Jeśli nie masz własnej ziemi, to rozejrzyj sie z ROD, będzie można z niego skorzystać, a zadbany ogród Back to Eden naprawdę łatwo będzie spieniężyć.
    1. Usuwanie chwastów z podłoża nie jest niezbędne. Jeśli Ci one nie przeszkadzają, to super. Akurat bluszczyk i mlecz będziesz mieć raczej tylko w pierwszym sezonie, bo na zrębkach ciężko będzie im się wysiać. Gorzej, jeśli chwastów jest tyle, że nie ma miejsca na inne rośliny.
    2. Można tak zrobić. Im więcej dasz zrębków, tym później będziesz mogła tam siać i sadzić (warstwa 20-30 cm będzie się rozkładać kilka lat), ale też mniej roślin przebije się od spodu. W Ameryce mówią, że przez 40 cm zrębków chwasty się nie przebijają, ale najwyraźniej nie jest to Twój priorytet. Jak to zrobić? Wysypać zrębki, rozprowadzić i poczekać aż gleba pod spodem będzie zmiękczona, albo wysypać trochę podłoża i siać od razu.
    Powodzenia!

    Odpowiedz
  3. Dzień dobry,
    bardzo mi się podoba idea Back to Eden, nawet tak bardzo mi się spodobała, że rozglądnęłam się za ogródkiem działkowym w mieście. Znalazłam wolny ogródek ale….. jest on od 20 lat opuszczony, na ziemi jest gruba warstwa trawy, chwastów, leżących starych gałęzi a obok rosną bardzo zapuszczone drzewa owocowe.
    Zastanawiam się jak zabrać się za organizację tego ogrodu.
    Mam taki pomysł aby wszystko co leży na ziemi przykryć kartonem a następnie zrębkami ze ściętych na ogrodzie gałęzi. No i tu pojawiają się pytania
    1. czy za rok czyli na wiosnę przyszłego roku będę mogła zasiać tam warzywa, czy ta cała warstwa zielonej masy zdąży się rozłożyć przez ten czas.
    2. Czy mogę przykryć wszystkie chwasty (problem jest taki, że grubość zieleni na glebie jest tak gruba, że słabo je widać) kartonem a one się rozłożą.
    3. Czy powinnam na warstwę zieleni położyć jeszcze podłoże typu kompost czy ziemię propieczarkową czy też leżąca odłogiem ziemia sama użyźniła się (spadającymi na nią gałązkami i owocami lub samosiejkami) na tyle, że nie trzeba będzie jej narazie nawozić.

    Z góry bardzo dziękuję za odpowiedź.

    Odpowiedz
    • Dzień dobry, już odpisuję:
      takie zapuszczone ogródki są najlepsze, bo masz dużą szansę, że od tych 20 lat nie stosowano tam żadnej chemii

      1. gruba warstwa samej ściółki nie rozłoży się, ale można dać pod nią warstwę kompostu i w niej sadzić
      2. żeby ściółkowanie zlikwidowało aktualną florę, to musisz dać naprawdę grubą warstwę (pewnie ze 20-30 cm, raczej trzeba zamówić tyle ściółki, ciężko ją wykonać). I tak pewnie coś się przebije, ale będzie to 10% tego co dotychczas
      3. z pewnością się użyźniła, ale kompost w scenariuszu klasycznym dajemy na kartony, żeby móc szybciej siać. Jak planujesz zasiewy w przyszłym roku, to gruba warstwa papieru może się nie rozłożyć w pełni. Jak dasz papier>podłoże>ściółkę to możesz siać praktycznie od razu – a sporo rzeczy jeszcze zdąży wyrosnąć, nie mówiąc o ogródkowej oziminie

      Odpowiedz
  4. Dzień dobry! Znalazłam na Pana blogu bardzo wiele cennych rad, za które serdecznie dziękuję. 🙂 W poprzednim roku założyłam ogródek na grządkach podwyższanych i w sumie tylko go ściółkowałam dość cienką warstwą kory sosnowej. Złapałam bakcyla. W kolejnym roku chcę postawić więcej warzywników. Tylko przyznaję, dużo czasu zajmowało mi regularne podlewanie warzyw. Mój mąż wpadł na pomysł, że w kolejnym roku założy linie kroplujące, żeby wszystko podlewać automatycznie. I tu nasuwa się moje pytanie. Chcę każdy warzywnik pokryć warstwą 10 cm połamanych, pociętych gałęzi i liści. Czy w tej sytuacji nawadnianie w ogóle jest potrzebne? Czy uważa Pan że taka ściółka wystarczy żeby utrzymać wilgoć?

    Odpowiedz
    • Dzięki, cieszę się. Co do podlewana i wilgoci – ciężko powiedzieć, bo to zależy od mnóstwa warunków. Na pewno każda ściółka ogranicza odparowywanie wilgoci. W przypadku podniesionych grządek, gleba schnie też „po bokach”, w stopniu zależącym od grubości ścianek grządki. Co do podlewania kropelkowego – zwróćcie uwagę, że gdy roślina otrzymuje wodę punktowo, to jest zniechęcona do rozwijana systemu korzeniowego (dlatego go nie stosuję). Powodzenia!

      Odpowiedz
      • Panie Pawle, bardzo dziękuję za odpowiedź! 🙂 W takim razie muszę to dobrze przemyśleć, bo rzeczywiście nie brałam tych czynników, o których Pan pisze, pod uwagę. Jeszcze raz dziękuję i życzę miłego dnia. 🙂

        Odpowiedz

Skomentuj Paweł Czuba Anuluj pisanie odpowiedzi